Basen

Pomimo ujemnej temperatury po Sylwestrze wypadałoby naładować akumulatory i wypocić ukraińskie płyny. Ręcznik, klapki, kąpielówki i można śmiało iść na basen. To kolejny charakterystyczny punkt na mapie wycieczek.

Dzisiaj nic już praktycznie nie przypomina o latach świetności tego obiektu, ale co ciekawe nie zamknięto go po katastrofie.

Poniższe zdjęcie przewija się przez wiele internetowych i Facebookowych forów z pytaniem, czy faktycznie tak wyglądał ten obiekt jeszcze długo po 1986 roku ? Faktycznie po wybuchu z basenu korzystali nie tylko pracownicy Zakładów Jupiter, ale również strażnicy Strefy.

Oficjalnej daty zakończenia działania tego kompleksu próżno jest szukać. Przynajmniej ja nie mogłem jej znaleźć. Niektórzy mówią, że był czynny do połowy lat 90-tych.

Zwiedzając Prypeć (tak już na poważnie), odnosimy wrażenie, że jak na tamte czasy było to bardzo nowoczesne miasto i wyposażone w odpowiednią infrastrukturę.

Dodaj komentarz